KGP - ŚWIATOWY DZIEŃ WALKI Z HANDLEM LUDŹMI
Czy wiesz, że niemal wszystkie kraje świata są dotknięte handlem ludźmi, że 59% przypadków dotyczy wykorzystywania seksualnego, a 34% pracy przymusowej? Zdajesz sobie sprawę, że ofiarą handlu ludźmi może być KAŻDY? W Światowy Dzień Walki z Handlem Ludźmi, który przypada na 30 lipca, lubuska Policja przypomina, jak nie stać się ofiarą tego przestępstwa.
Handel ludźmi to współczesna odsłona niewolnictwa. Osoby traktowane są jak towar, przekazywane sobie przez przestępców i sprzedawane. Nie mają możliwości ucieczki, kontaktu z rodziną. Ofiary wykorzystywane są w seks-biznesie, do ciężkiej przymusowej pracy, żebractwa czy kradzieży lub wyłudzania kredytów. Pułapką okazują się obietnice atrakcyjnych wyjazdów do pracy i bajecznych zarobków. „Handel ludźmi” oznacza werbowanie, transport, przekazywanie, przechowywanie lub przyjmowanie osób, z zastosowaniem gróźb lub użyciem siły, lub też z wykorzystaniem innej formy przymusu, uprowadzenia, oszustwa, wprowadzenia w błąd, nadużycia władzy lub wykorzystania słabości, wręczenia lub przyjęcia płatności
lub korzyści dla uzyskania zgody osoby mającej kontrolę nad inną osobą, w celu wykorzystania.
Zwróć uwagę na działania sprawców, jako najczęściej wykorzystywane formy werbunku!
- Werbunek „na pracę” (np. mężczyzna lat 45: „Długo byłem bez pracy. Znajomy zaproponował mi wspólny wyjazd do Holandii, do pracy w rolnictwie. Na miejscu, już na samym początku zostałem pobity, znajomy zaś, zamiast pracy przy zbiorach, kazał mi kraść w sklepach z elektroniką. Groził przy tym, że jeśli odmówię, skrzywdzi moich rodziców”;
- Werbunek „na miłość” (np. dziewczyna lat 21: „Poznałam fajnego chłopaka na dyskotece, spotykaliśmy się kilka tygodni, mówił, że mnie kocha. Zaproponował mi wspólną wycieczkę
do Holandii, mieliśmy się zatrzymać u jego znajomego. W mieszkaniu zostałam pobita, zabrano mi pieniądze i dokumenty, zmusili mnie do prostytucji. Wciąż nie mogę uwierzyć,
że od początku chodziło mu tylko o to, żeby mnie wykorzystać”).
Kto może stać się ofiarą? Odpowiedź jest prosta - KAŻDY!!
Dlatego też warto pamiętać o kilku zasadach, które mogą uchronić nas przed staniem się ofiarą handlu ludźmi. UWAŻAJ NA:
- Wyjątkowo atrakcyjne oferty biur pośrednictwa pracy, biur podróży czy agencji matrymonialnych!
- Osoby wzbudzające szczególne zaufanie i zapewniające natychmiastową pomoc
w wyjeździe! - Strony internetowe, ogłoszenia, reklamy dotyczące wyjątkowych okazji związanych
z atrakcyjną, dobrze płatną i nie wymagającą kwalifikacji pracą!
PAMIĘTAJ!
- Dopełnij wszelkich formalności (sprawdź ważność swojego paszportu/dowodu osobistego - jeśli wyjeżdżasz na ich podstawie, zgromadź inne konieczne do podjęcia pracy dokumenty np.: zaświadczenia potwierdzające Twoje kwalifikacje zawodowe).
- Ubezpiecz się (od następstw nieszczęśliwych wypadków i ewentualnych kosztów leczenia).
- Sprawdź, czy pośrednik (firma pośrednicząca) oferujący Ci pracę działa legalnie, tzn. czy jest zarejestrowany w KRAZ (Krajowy Rejestr Agencji Zatrudnienia) i posiada odpowiedni certyfikat.
- Upewnij się, że Twój pracodawca istnieje! Dowiedz się o nim jak najwięcej - najlepiej od pośrednika. Poproś o adres, numer telefonu. Skontaktuj się z nim.
- Dowiedz się, na co możesz liczyć ze strony pośrednika w razie kłopotów
w pracy (np. w sytuacji, kiedy praca jest inna niż oferowana lub masz problemy
z pracodawcą). Poproś o zobowiązanie na piśmie. - Dokładnie czytaj wszystkie dokumenty, które pokazuje Ci pośrednik, zwłaszcza te, które masz podpisać. Jeśli czegoś nie rozumiesz - pytaj!
- Jeśli dajesz pośrednikowi pieniądze, zawsze domagaj się pokwitowania!
- Zrób kserokopię dokumentów, które ze sobą zabierasz (paszportu, dowodu osobistego, wiz, pozwolenia na pracę, umowy o pracę) i zostaw bliskim (osobom, którym ufasz). Dołącz do dokumentów aktualną fotografię.
- Zostaw też adres, pod którym będziesz przebywać za granicą, numer telefonu, imię i nazwisko pracodawcy oraz nazwiska i adresy osób, z którymi wyjeżdżasz (lepiej
nie wyruszać w pojedynkę). Informuj bliskich o zmianach adresu i miejsca pracy. - Ustal częstotliwość kontaktów telefonicznych z bliskimi (osobami, którym ufasz) np. raz w tygodniu o określonej porze. Ustal hasło, którym się posłużysz w przypadku ewentualnych kłopotów i niemożności powiedzenia tego wprost przez telefon: np. przekaż pozdrowienia dla kogoś, kto nie istnieje.
ZABIERZ ZE SOBĄ:
- Adres i numer telefonu najbliższego polskiego konsulatu w kraju, do którego jedziesz. W razie jakichkolwiek kłopotów tam otrzymasz pomoc.
- Słownik lub rozmówki - jeśli nie jesteś pewna, czy dasz sobie radę
z miejscowym językiem. - Numer telefonu Poland direct z kraju, do którego jedziesz. Za minimalną opłatą lub za darmo będziesz mogła zatelefonować do Polski – tylko na numer telefonu stacjonarnego – nie komórki, o ile osoba, do której dzwonisz zgodzi się zapłacić za rozmowę. Telefonistka, która połączy rozmowę mówi po polsku.
- Numer telefonu organizacji pomagającej kobietom, migrantom czy osobom poszkodowanym w wyniku przestępstwa. Zwykle w takiej organizacji można uzyskać poradę i pomoc.
- Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego, która jest potwierdzeniem ubezpieczenia w Narodowym Funduszu Zdrowia i jest uznawana w krajach Unii Europejskiej. Jeśli podczas pobytu za granicą zachorujesz NFZ pokryje koszty leczenia. Jednak nie wszystkie! Przed wyjazdem upewnij się, jakiego rodzaju koszty leczenia za granicą mogą być pokryte przez NFZ.
- Pieniądze - zapas na „czarną godzinę", abyś miał/a za co wrócić do Polski.
Gdzie szukać pomocy?
- POLICJA – tel. 112
- Krajowe Centrum Interwencyjno-Konsultacyjne (https://kcik.pl/)
- Fundacja La Strada (https://www.strada.org.pl/)
- ITAKA - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych (http://www.zaginieni.pl/)
- Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę (https://fdds.pl/)
KGP/Policja Lubuska