Chciał się obłowić na sklepowych kradzieżach
Policjanci z Posterunku Policji w Strzałkowie zatrzymali mieszkańca Wrześni, który kradł w marketach w Strzałkowie i Słupcy. Do jego ujęcia przyczyniły się pracownice jednego ze sklepów oraz przypadkowy mężczyzna, który przyszedł robić zakupy. Złodziej przez dwa dni swojej "działalności"wyniósł towar za ponad 2,5 tysiąca złotych. Funkcjonariusze odzyskali większą część kradzionych produktów.
20 grudnia strzałkowscy policjanci otrzymali zgłoszenie o ujęciu złodzieja w sklepie. Udało się go zatrzymać dzięki spostrzegawczości i odpowiedniej reakcji jednej z pracownic oraz klientowi sklepu, który złapał uciekającego. Funkcjonariusze, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia znaleźli przy zatrzymanym liczne artykuły spożywcze ukryte pod kurtką oraz butelki alkoholi. Już podczas wstępnej rozmowy mężczyzna przyznał się do kradzieży. Tłumaczył, że to jednorazowy incydent, gdyż organizuje imprezę zaręczynową i potrzebował produktów na ugoszczenie gości. Policjanci jednak nie dali wiary jego opowieściom. Powiązali jego osobę ze wcześniejszymi kradzieżami w naszym powiecie. W efekcie śledczy udowodnili, że w grudniu 47-latek cztery razy dopuścił się zaboru sklepowych produktów. Znaleźli też zaparkowany na terenie Strzałkowa samochód należący do wrześnianina, a w nim "łupy": od nabiału, poprzez wędliny, kawę i słodycze, na alkoholach kończąc. Jak ustalili policjanci mężczyzna był już wcześniej karany za podobne czyny. Grozi mu nawet do 5 lat więzienia.