Zlikwidowana nielegalna uprawa "trawki"
W lipcu na terenie gminy Powidz policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Słupcy ujawnili miejsce uprawy konopii indyjskiej. Realizujący sprawę kryminalni zabezpieczyli kilkadziesiąt roślin i zatrzymali kilka młodych osób zamieszanych w prowadzenie plantacji i handel narkotykami. Jak się okazało konopie zanim zostały zarekwirowane przez funkcjonariuszy przechodziły z rąk do rąk podkradane przez młodych amatorów popularnej „trawki”. Wartość rynkowa zarekwirowanego zakazanego ziela, które mogło zostać wprowadzone do handlu jako marihuana, została określona na ok. 200 tys. zł.
Wnikliwie prowadzona praca operacyjna i dobre rozpoznanie terenu doprowadziły słupeckich kryminalnych do ukrytej na leśnej działce plantacji konopii indyjskich. Rośliny uprawiane były w doniczkach. Aby wyjaśnić okoliczności związane z hodowlą zakazanej rośliny policjanci dotarli do 9 osób w wieku 18 - 25 lat, które pochodziły z gminy Powidz, Witkowo i Miłosław. W trakcie prowadzenia sprawy podczas przeszukań ujawniano kolejne krzewy zakazanego ziela np. w pomieszczeniach gospodarczych. Funkcjonariusze zabezpieczyli prawie 90 żywych lub wyschniętych roślin. Z informacji zdobytych przez policjantów wynika, że kilku kolegów wpadło na pomysł, jak się szybko wzbogacić na samodzielnej hodowli konopii. Młodzi ludzie twierdzili też, że potrzebowali marihuany na własny użytek. Kupili nasiona, wybrali, jak im się wydawało nieuczęszczane przez ludzi leśne tereny i tam dbali o rośliny czekając na „ intratne plony”. Niestety pewnego dnia część krzewinek zniknęła, potem wszystkie. Jak się okazało rośliny o charakterystycznym kształcie liści zostały namierzone przez innych amatorów marihuany. Właściciele plantacji zaczęli drobiazgowe dochodzenie, co się stało z ich własnością. „Pomogli” policjanci. W ręce stróżów prawa wpadli i jedni i drudzy hodowcy, a rośliny trafiły do policyjnego depozytu. Pomysłowym hodowcom roślin grozi do 2 lat więzienia.