Napadli, brutalnie pobili , a teraz czeka ich długa odsiadka
Zatrzymanie dwóch bandytów to efekt wspólnej pracy kryminalnych
ze Słupcy i Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Mężczyźni napadli
na plebanię w miejscowości Szemborowo we wrześniu ubiegłego roku.
Brutalnie i dotkliwie pobili księdza okradając go z gotówki oraz
złotych rodzinnych pamiątek. Napastnicy mogą trafić za kratki nawet na
12 lat.
Do napadu doszło w nocy 9 września ubiegłego roku. Wówczas trzech
zamaskowanych napastników wtargnęło na teren plebani w Szemborowie w
powiecie słupeckim. Sprawcy dostali się do pomieszczeń mieszkalnych
wywarzając ramę okienną. Terroryzując księdza biciem zmuszali go do
wydania im pieniędzy. Kapłan usiłował się bronić. Bandyci jednak byli
bardzo brutalni, raniąc napadniętego siekierą w rękę. Sprawcy po
splądrowaniu pomieszczeń zabrali ze sobą, znalezioną w kieszeni spodni
gotówkę oraz rodzinne pamiątki (złotą obrączkę i pięciorublówkę ) i
alkohol. Uciekli z łupami w nieznanym kierunku.
Od chwili zgłoszenia napadu, sprawą zajęli się kryminalni ze Słupcy. Po kilku dniach do działań włączyli się kryminalni z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Po czterech miesiącach wytężonej i mozolnej pracy operacyjnej oraz po analizie zebranego materiału dowodowego w sprawie, śledczy z Poznania wytypowali sprawców napadu.
3 lutego br. dwie grupy operacyjne, w tym samym czasie, zapukały do drzwi mieszkań w Mielżynie (powiat gnieźnieński) i Szemborowie. Zatrzymano dwóch z trójki wytypowanych podejrzanych. Młodzi mężczyźni w wieku 22 i 23 lata, przyznali się do napadu. Decyzją sądu trafili do aresztu na trzy miesiące.
Policjanci w ich mieszkaniach znaleźli i zabezpieczyli krótkofalówki i kominiarki, które używali podczas napadu w Szemborowie.
Ci sami sprawcy prawdopodobnie odpowiedzą także za napad na plebanię w miejscowości Lubcz w województwie kujawsko- pomorskim. W tym przypadku sposób działania był bardzo podobny.
Sprawa jest rozwojowa. Policjanci w dalszym ciągu sprawdzają czy zatrzymani nie mają innych napadów na swoim koncie.
Za napad i użycie niebezpiecznego narzędzia bandytom grozi kara 12 lat odsiadki.
Od chwili zgłoszenia napadu, sprawą zajęli się kryminalni ze Słupcy. Po kilku dniach do działań włączyli się kryminalni z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Po czterech miesiącach wytężonej i mozolnej pracy operacyjnej oraz po analizie zebranego materiału dowodowego w sprawie, śledczy z Poznania wytypowali sprawców napadu.
3 lutego br. dwie grupy operacyjne, w tym samym czasie, zapukały do drzwi mieszkań w Mielżynie (powiat gnieźnieński) i Szemborowie. Zatrzymano dwóch z trójki wytypowanych podejrzanych. Młodzi mężczyźni w wieku 22 i 23 lata, przyznali się do napadu. Decyzją sądu trafili do aresztu na trzy miesiące.
Policjanci w ich mieszkaniach znaleźli i zabezpieczyli krótkofalówki i kominiarki, które używali podczas napadu w Szemborowie.
Ci sami sprawcy prawdopodobnie odpowiedzą także za napad na plebanię w miejscowości Lubcz w województwie kujawsko- pomorskim. W tym przypadku sposób działania był bardzo podobny.
Sprawa jest rozwojowa. Policjanci w dalszym ciągu sprawdzają czy zatrzymani nie mają innych napadów na swoim koncie.
Za napad i użycie niebezpiecznego narzędzia bandytom grozi kara 12 lat odsiadki.
/źródło: KWP Poznań/