Paserstwo nie popłaca
Kilkanaście godzin od chwili uzyskania informacji o przestępstwie wystarczyło słupeckim policjantom na ustalenie i zatrzymanie osoby, która na jednym z portali internetowych oferowała sprzedaż kradzionego urządzenia elektronicznego. Dzięki dobrze prowadzonej pracy operacyjnej i trafnym typom w ręce stróżów prawa wpadł oferent i paser. Odzyskano również skradzione za niemiecką granicą mienie.
Późnym popołudniem, 29 sierpnia br., słupeccy kryminalni otrzymali informację, że na terenie naszego powiatu może znajdować się urządzenia służące do analizy spalin wartości ok. 10000 zł. Detektor został skradziony na terenie Niemiec w maju tego roku. Nieznana osoba oferował jego sprzedaż na aukcji internetowej. Policjanci wnikliwie analizowali posiadane informacje. Dobre rozpoznanie terenu pozwoliło na wytypowanie dwóch osób mogących być zamieszanych w tę sprawę. Rankiem dnia następnego paser był w rękach policji. Nie krył swojego zdziwienia podczas zatrzymania. W samochodzie, który użytkował policjanci znaleźli skradzione urządzenie. 32-letni Słupczanin trafił do policyjnego aresztu. Odpowie za paserstwo. Osobie, która rzecz uzyskaną za pomocą czynu zabronionego nabywa lub pomaga przy jej zbyciu, albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga w jej ukryciu grozi nawet do 5 lat więzienia.