Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Wynik fałszywego alarmu

napis_maleSłupeccy policjanci z rewiru dzielnicowych wykryli sprawcę telefonicznego powiadomienia o niezaistniałym pożarze. Prowadzone postępowanie udowodniło, że żaden amator fałszywych alarmów nie może się czuć bezkarny. Kodeks Wykroczeń przewiduje za taki czyn karę aresztu, ograniczenia wolności, albo grzywny do 1500 zł. Sąd może też orzec nawiązkę do wysokości 1000 zł.

Pod koniec ubiegłego roku dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Słupcy został telefonicznie powiadomiony o pożarze budynku wielorodzinnego w jednej z miejscowości gm. Ostrowite. Do działań ratowniczych zostały wysłane siły państwowej i ochotniczej straży pożarnej – łącznie cztery ogniowozy i 16 strażaków. Na miejscu okazało się, że ktoś zrobił głupi żart. Żadnego pożaru nie było. Zgodnie z literą prawa takie niewłaściwe zachowanie należało ukarać. Zaangażowanie strażaków do niepotrzebnej akcji mogłoby spowodować opóźnienie w dojechaniu na miejsce innego, rzeczywistego zagrożenia osób czy mienia. Dodatkowo budżet państwa poniósł kilkusetzłotowe straty z powodu niepotrzebnego wykorzystania czasu pracy ratowników i pracy samochodów. Policjanci badali wszelkie możliwe tropy, aby znaleźć sprawcę fałszywego alarmu. Ich drobiazgowa i żmudna praca dała konkretny efekt. 29-letni mieszkaniec gminy Ostrowite usłyszał zarzut złośliwego i swawolnego powiadomienia o niezaistniałym pożarze, czym doprowadził do niepotrzebnych czynności ratowniczych. W tym tygodniu skierowano do Sądu wniosek o ukaranie mężczyzny za tak nieodpowiedzialne zachowanie.

Powrót na górę strony