Zabójstwo w Słupcy
W godzinach popołudniowych 18 sierpnia br. w centrum Słupcy doszło do brutalnego zabójstwa. Podczas awantury domowej 43-letni pijany mężczyzna zadał kilkanaście ciosów nożem swojej konkubinie. W wyniku odniesionych ran kobieta zmarła. Słupecka Policja wraz z Prokuraturą prowadzą postępowanie, które ma wyjaśnić okoliczności zdarzenia. Za zabójstwo kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8, karę 25 lat pozbawienia wolności albo karę dożywotniego pozbawienia wolności.
W dniu 18 sierpnia br. o godzinie 1635 dyżurny słupeckiej komendy Policji został powiadomiony telefonicznie przez dyspozytora pogotowia ratunkowego o tym, że w Słupcy na ulicy Matejki reanimowana jest kobieta pokłuta nożem. Lekarz oświadczył przybyłym na miejsce policjantom, że niestety kobieta zmarła w wyniku odniesionych ran.
Funkcjonariusze znaleźli sprawcę zabójstwa ukrytego w pomieszczeniu gospodarczym na terenie posesji. Okazał się nim konkubent zamordowanej kobiety 43-letni Artur M., z którym zamieszkiwała.
Skierowana na miejsce zabójstwa policyjna grupa operacyjno-dochodzeniowa oraz Prokurator ustalili, że pomiędzy Arturem M. a jego 31-letnią konkubiną doszło do awantury, która doprowadziła do tragedii. Nietrzeźwy mężczyzna (prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie) sięgnął po nóż kuchenny i zadał kobiecie kilkanaście ciosów nożem w klatkę piersiową.
Prawdopodobnym świadkiem zdarzenia był 5-letni syn pary, który wybiegł z domu i o kłótni rodziców powiadomił sąsiadkę. Kobieta po sprawdzeniu co dzieje się w domu chłopca zadzwoniła na pogotowie.
Małoletniemu chłopcu zapewniono opiekę psychologiczno-pedagogiczną, o jego dalszym losie zdecyduje Sąd Rodzinny.
Za zabójstwo kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8, karę 25 lat pozbawienia wolności albo karę dożywotniego pozbawienia wolności. Artur M. obecnie przebywa w policyjnym areszcie i czeka na decyzję Prokuratury i Sądu o wysokości kary.
Funkcjonariusze znaleźli sprawcę zabójstwa ukrytego w pomieszczeniu gospodarczym na terenie posesji. Okazał się nim konkubent zamordowanej kobiety 43-letni Artur M., z którym zamieszkiwała.
Skierowana na miejsce zabójstwa policyjna grupa operacyjno-dochodzeniowa oraz Prokurator ustalili, że pomiędzy Arturem M. a jego 31-letnią konkubiną doszło do awantury, która doprowadziła do tragedii. Nietrzeźwy mężczyzna (prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie) sięgnął po nóż kuchenny i zadał kobiecie kilkanaście ciosów nożem w klatkę piersiową.
Prawdopodobnym świadkiem zdarzenia był 5-letni syn pary, który wybiegł z domu i o kłótni rodziców powiadomił sąsiadkę. Kobieta po sprawdzeniu co dzieje się w domu chłopca zadzwoniła na pogotowie.
Małoletniemu chłopcu zapewniono opiekę psychologiczno-pedagogiczną, o jego dalszym losie zdecyduje Sąd Rodzinny.
Za zabójstwo kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8, karę 25 lat pozbawienia wolności albo karę dożywotniego pozbawienia wolności. Artur M. obecnie przebywa w policyjnym areszcie i czeka na decyzję Prokuratury i Sądu o wysokości kary.
